Od prokrastynacji po brak narzędzi – jak firmy otwierają drzwi cyberprzestępcom?

Cyberprzestępcy nieustannie szukają okazji, aby przedostać się do systemów firmowych. Jak pokazuje najnowszy raport Sophos „State of Ransomware 2025”, w wielu przypadkach to nie wyrafinowane techniki atakujących są kluczowym zagrożeniem, lecz luki w zabezpieczeniach, ignorowane podatności oraz brak odpowiednich narzędzi i umiejętności po stronie organizacji.

Ukryte podatności – niewidzialne wejście dla atakujących

Według badania, aż 40% firm padło ofiarą ransomware z powodu nieuświadomionych luk w systemach. W sektorze szkolnictwa wyższego, usług profesjonalnych i handlu detalicznego problem ten wskazało niemal połowa ankietowanych. Podatności te bywają trudne do wykrycia, szczególnie w rozproszonych infrastrukturach, gdzie występuje wiele punktów dostępu do sieci.

Nie mniej groźne okazuje się lekceważenie znanych problemów. Administracja publiczna, branża IT czy budownictwo wskazywały, że nawet jeśli podatności są znane, to często brakuje zasobów, aby je załatać. Powodem bywa prokrastynacja, brak akceptacji dla przerw serwisowych czy ograniczenia kadrowe. Jednak efekt pozostaje ten sam – otwarte drzwi dla atakujących.

Gdy brakuje ludzi i wiedzy

Nawet najlepsze technologie nie pomogą, jeśli nie towarzyszy im odpowiednia wiedza. Ponad 40% firm z sektora energetycznego, przemysłowego i budowlanego przyznało, że przyczyną udanych ataków był brak umiejętności wykrywania i zatrzymywania zagrożeń na czas.

W ochronie zdrowia oraz w szkolnictwie problemem okazał się niedobór personelu monitorującego sieci. To pokazuje, że bez odpowiednio przygotowanych zespołów trudno skutecznie reagować na cyberataki. W takich sytuacjach ratunkiem może być wsparcie zewnętrznych ekspertów, a także technologie takie jak EDR czy XDR, które analizują dane z wielu źródeł i automatycznie reagują na incydenty.

Iluzja ochrony – brak odpowiednich narzędzi

Problemem w wielu organizacjach okazuje się również niewdrożenie podstawowych zabezpieczeń. Aż 44% firm z sektora finansowego przyznało, że nie posiadało wystarczających narzędzi ochronnych, natomiast w samorządach lokalnych odsetek ten wyniósł 40%.

Jeszcze gorszym scenariuszem jest sytuacja, gdy dostępne systemy nie działają tak, jak powinny. Branże medialna i transportowa wskazywały, że zawodne rozwiązania okazały się bezradne wobec ataków. To dowód na to, że bezpieczeństwo nie kończy się na zakupie technologii – kluczowe jest jej testowanie i stała weryfikacja skuteczności.

Wielowarstwowa ochrona – konieczność, nie opcja

Skuteczna obrona przed ransomware nie zaczyna się w momencie ataku. To proces wymagający proaktywności – regularnego skanowania podatności, natychmiastowego wdrażania poprawek, okresowych testów penetracyjnych oraz pracy doświadczonego zespołu.

Tylko wielowarstwowe podejście – łączące narzędzia, monitoring i wiedzę – daje realną szansę na to, by być o krok przed cyberprzestępcami. W świecie, w którym zagrożenia ewoluują każdego dnia, organizacje nie mogą sobie pozwolić na opóźnienia i zaniedbania.

Źródło: Firma Sophos

Artykuł Jak firmy ułatwiają życie cyberprzestępcom – raport Sophos pochodzi z serwisu FirewallBlog - BLOG IT.

VR wśród nastolatków w USA: rosnąca popularność, ale też wyzwania

Wirtualna rzeczywistość (VR) to technologia, która jeszcze kilka lat temu wydawała się odległą przyszłością. Dziś jednak coraz mocniej wkracza w życie młodych ludzi, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Z raportów wynika, że aż 1 na 5 amerykańskich nastolatków korzysta z gogli VR. Co więcej, popularność tej technologii wśród młodszych pokoleń stale rośnie.

Popularność VR wśród nastolatków

Zgodnie z danymi organizacji XRA (Extended Reality Association), 20% nastolatków w USA posiada własne gogle VR. Co ciekawe, różnice w użytkowaniu są widoczne między płciami – 29% chłopców posiada gogle, natomiast w przypadku dziewcząt to 15%.

Dodatkowo, według raportu Piper Sandler (2024), aż 33% nastolatków deklaruje posiadanie gogli VR, a co czwarty z nich korzysta z nich regularnie, głównie do gier. Dane te pokazują wyraźnie, że VR przestaje być niszową technologią – zaczyna natomiast pełnić ważną rolę w codzienności młodych ludzi.

Bezpieczeństwo użytkowania VR – co mówią eksperci?

Choć VR oferuje wiele możliwości, należy pamiętać o zaleceniach ekspertów dotyczących bezpieczeństwa. Organizacje takie jak Amerykańska Akademia Pediatrii zalecają ostrożność, szczególnie w przypadku dzieci poniżej 13. roku życia. Głównym powodem tych zaleceń są potencjalne skutki dla rozwijającego się układu wzrokowego, koordynacji ruchowej i równowagi.

Producenci sprzętu – tacy jak Meta (dawniej Facebook) – coraz częściej dostosowują swoje urządzenia do młodszych użytkowników. Wprowadzają m.in. specjalne konta dla dzieci, które umożliwiają rodzicom ustawianie ograniczeń czasowych i treściowych. Dzięki temu dzieci mogą bezpieczniej korzystać z technologii, a rodzice mają większą kontrolę nad tym, co dzieje się w goglach.

Jak VR wpływa na rozwój dziecka?

Wpływ długotrwałego użytkowania VR na rozwój dziecka jest obecnie intensywnie badany. Z jednej strony niektóre publikacje, jak te z portalu Frontiers in Virtual Reality, wskazują, że krótkie sesje VR – trwające do 15 minut – nie wpływają negatywnie na wzrok, postawę ani zdolności motoryczne dzieci w wieku 10–12 lat.

Z drugiej jednak strony eksperci zauważają, że zbyt długie sesje VR mogą prowadzić do zmęczenia wzroku, nudności, bólu głowy czy problemów z koncentracją. Problemem jest m.in. tzw. konflikt wergejnacyjno-akomodacyjny (VAC), który wynika z różnic między rzeczywistym a wirtualnym obrazem – i może szczególnie obciążać młodszych użytkowników.

Potencjał edukacyjny – VR jako narzędzie do nauki

Warto zaznaczyć, że VR to nie tylko rozrywka. Technologia ta znajduje coraz więcej zastosowań w edukacji. Dzięki VR uczniowie mogą uczestniczyć w wirtualnych wycieczkach, symulacjach historycznych czy eksperymentach naukowych. To nie tylko podnosi atrakcyjność lekcji, ale również zwiększa zaangażowanie uczniów.

Przykładowo, platformy edukacyjne, takie jak ClassVR, oferują gotowe scenariusze lekcyjne, które można wdrożyć w szkołach już od poziomu podstawowego. Badania wykazują, że dzieci uczące się przy użyciu VR zapamiętują więcej informacji i angażują się bardziej w proces nauki, niż ich rówieśnicy korzystający z tradycyjnych metod.

Jak długo dziecko może korzystać z VR?

Zalecenia co do czasu spędzanego w VR są zróżnicowane w zależności od wieku. Poniżej prezentujemy zestawienie najczęściej powtarzanych zaleceń:

Wiek dziecka Limit czasowy Zalecane praktyki <10 lat ≤ 15 min/sesja + przerwa Monitorowanie objawów: nudności, bóle głowy 10–13 lat ≤ 30–60 min/dzień w kilku sesjach Technika 20‑20‑20, przerwy co 30 minut 13+ ≤ 60–90 min/dzień z rozsądnym podejściem Ergonomia, obserwacja reakcji Podsumowanie: świadomość kluczem do zdrowego korzystania

Nie ma wątpliwości, że VR ma ogromny potencjał – zarówno rozrywkowy, jak i edukacyjny. Jednak rosnąca popularność wśród dzieci i nastolatków wymaga odpowiedzialnego podejścia. Kluczem jest świadome korzystanie, regularne przerwy, obserwacja objawów zmęczenia oraz zaangażowanie rodziców.

Technologia VR może pozytywnie wspierać rozwój, o ile będzie stosowana rozsądnie i zgodnie z zaleceniami specjalistów. To od dorosłych zależy, czy wirtualna rzeczywistość stanie się dla najmłodszych narzędziem nauki i inspiracji – czy raczej źródłem problemów zdrowotnych i przeciążenia.

Artykuł VR a nastolatki: Jak wirtualna rzeczywistość zmienia życie młodych ludzi i co na to specjaliści? pochodzi z serwisu FirewallBlog - BLOG IT.